Polacy nie chcą, by UE zmuszała nas do przyjmowania imigrantów. Aż 70 procent jest przeciwko obligatoryjnemu przyjmowaniu przez Polskę uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu, w tym 36 procent zadeklarowało, że jest temu "zdecydowanie przeciwne" - wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Taką formę pomocy popiera zaś mniej niż co czwarty badany (24 procent).

Jesteśmy społeczeństwem ksenofobicznym - zawsze byliśmy zdystansowani nie tylko wobec osób z odległych krajów i innych kultur, ale też obcokrajowców mieszkających w Polsce: Romów, Litwinów, Białorusinów czy Ukraińców - zauważa psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński.

Jak dodaje, spojrzenie Polaków na obcokrajowców zmienia się dopiero wtedy, gdy ich obecność w naszym kraju można przekuć na konkretny zysk - przykład: zatrudnienie na czarno Ukrainki do sprzątania. Wtedy - jak wskazuje prof. Czapiński - ich pochodzenie nie jest już dla nas takim problemem.

IBRiS przeprowadził sondaż telefoniczny w dniach 3-4 lipca na próbie 1100 osób.


(edbie)