Około siedem tysięcy mieszkańców województwa podlaskiego nie ma prądu na skutek pozrywanych nocą przez wiatr linii energetycznych. Awarie są usuwane na bieżąco przez pogotowie energetyczne.

Podlascy strażacy wyjeżdżali kilka razy do połamanych drzew i zawadzających konarów, ale nie interweniowali w związku z uszkodzeniami sieci energetycznych. Według piątkowego komunikatu Biura Prognoz Meteorologicznych w Białymstoku, silny i porywisty wiatr utrzyma się do soboty wieczorem i w porywach będzie osiągał nawet do 60 - 80 km/h.