Czterech mężczyzn, podejrzanych o podpalenie w ubiegłym tygodniu odpadów w hali na terenie dawnej cukrowni w Chybiu, zatrzymała cieszyńska policja. Jak poinformował jej rzecznik asp. Krzysztof Pawlik: "54-letni mężczyzna i jego trzej pracownicy odpowiedzą za spowodowanie katastrofy zagrażającej życiu i zdrowiu oraz mieniu w wielkich rozmiarach".
Dwóch mężczyzn, w tym dysponujący halą przedstawiciel jednej ze spółek, zostało tymczasowo aresztowanych, a dwóch objętych policyjnym dozorem. Grozi im do 10 lat więzienia - przekazał rzecznik.
Pożar w hali na terenie dawnej cukrowni w Chybiu wybuchł w miniony czwartek wieczorem: płonęły odpady tekstylne, tworzywa sztuczne oraz beczki i pojemniki z odpadami chemicznymi. Towarzyszyło temu duże zadymienie, snop dymu był widoczny z odległości kilkunastu kilometrów. Strażacy opanowali pożar dopiero po kilku godzinach. W akcji uczestniczyło ich ponad 150.
Czynności, które miały na celu wyjaśnienie okoliczności powstania pożaru, policjanci podjęli w momencie zabezpieczania miejsca zdarzenia, kiedy strażacy walczyli jeszcze z ogniem. Komendant powiatowy policji w Cieszynie powołał kilkunastoosobową grupę, która zajmowała się wyjaśnieniem okoliczności. Od początku śledczy brali pod uwagę hipotezę, że pożar nie był tylko zdarzeniem losowym - podał Krzysztof Pawlik.
Już dzień po pożarze funkcjonariusze zatrzymali na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego trzy osoby, których działanie - ich zdaniem - przyczyniło się do powstania pożaru.
8 lipca zatrzymany został 54-letni członek zarządu jednej z firm z województwa opolskiego, zajmującej się wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami - przekazał Pawlik.
Zatrzymani mają od 24 do 54 lat, trzej z nich pochodzą z województwa opolskiego, a jeden z województwa dolnośląskiego.
Po zatrzymaniu zostali przewiezieni do Prokuratury Rejonowej w Cieszynie, gdzie usłyszeli zarzut doprowadzenia do pożaru zgromadzonych nielegalnie odpadów, przez co spowodowali zdarzenie, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
Członek zarządu firmy usłyszał dodatkowo zarzut nielegalnego usuwania odpadów niebezpiecznych - dodał rzecznik cieszyńskiej policji.
Zatrzymani złożyli wyjaśnienia. Dwaj mężczyźni, którzy nie przyznali się do zarzutów, trafili na trzy miesiące do aresztu.
Koszt utylizacji odpadów zgromadzonych w hali w Chybiu został wstępnie wyceniony na mniej więcej 800 tysięcy złotych.