Nierówna walka policjantów z Lipna w woj. kujawsko-pomorskim z pluskwami. I nie chodzi o podsłuchy. Od października prace w komendzie powiatowej utrudniają insekty. Mimo licznych prób pozbycia się ich, owady nie dają za wygraną.

Sygnał w tej sprawie i prośbę o interwencję dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM. Chcielibyśmy, aby państwo zajęli się problemem dotyczącym pluskiew w lipnowskiej komendzie w województwie kujawsko-pomorskim, który trwa od paru miesięcy. Problem został zlekceważony i nabrał ogromnych rozmiarów. Pracownicy i policjanci boją się przychodzić do pracy, aby nie zabrać tego problemu "ze sobą" do domów. Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ co rusz znajdowane są kolejne insekty na każdej z kondygnacji budynku - napisał nasz słuchacz.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

To, że problem istnieje, potwierdziła nam rzecznik lipnowskiej policji. Pluskwy po raz pierwszy zauważono kilka miesięcy temu w jednym z tak zwanych Pomieszczeń dla Osób Zatrzymanych. Z zebranych przez nas informacji wynika, że owady mocno utrudniają funkcjonowanie komendy. Wszystkie zatrzymane osoby są teraz przewożone do Włocławka. Z naszych informacji wynika, że już wcześniej dochodziło do pogryzień policjantów. Żaden z nich nie zgłosił tego oficjalnie przełożonym.

Część funkcjonariuszy obawia się, że pluskwy mogą zostać przeniesione do radiowozów lub trafić do domów policjantów. Nie chcą zostawiać w szafkach swoich mundurów. Codziennie zabierają je do domu.

Wydane pieniądze, zatrudnione firmy

Tylko w październiku w Komendzie Powiatowej Policji w Lipnie odbyły się trzy dezynsekcje. W listopadzie kolejne dwie, a w grudniu trzy razy przeprowadzono owadobójcze zabiegi. W grudniu także wymieniono w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych materace, pościel, poduszki i koce. Wszystko okazało się nieskuteczne. Zmieniona została więc firma, która przeprowadzała dezynsekcje.

Ostatni zbieg wykonany został w miniony weekend. W sobotę i w niedzielę wszystkie pomieszczenia Komendy Powiatowej Policji w Lipnie musiały zostać opuszczone. Dyżurujący w weekend policjanci musieli przenieść się na posterunek w miejscowości Kikół. Również i tym razem pluskwy okazały się niezniszczalne.

Z naszych informacji wynika, że w poniedziałek osoby sprzątające budynek lipnowskiej komendy ponownie natrafiły na insekty. Od momentu zauważenia problemu insektów kierownictwo komendy w Lipnie zleciło dezynsekcje pomieszczeń firmie, z którą podpisana jest umowa na rok 2018 i 2019 na tego typu usługi. Ponieważ przeprowadzone dezynsekcje nie przyniosły rezultatów wynajęto inną firmę. Zrobimy wszystko, co będzie trzeba, żeby problem ten zlikwidować. Wiemy, że nie będzie to łatwe. Najważniejsze jest zdrowie policjantów, pracowników i ich rodzin, ale także osób przebywających w komendzie. Firma, którą wynajęliśmy, będzie wykonywać dezynsekcje do skutku - powiedziała RMF FM Monika Chlebicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Wiadomo też, że firma, która aktualnie prowadzi walkę z pluskwami w lipnowskiej komendzie, już na wstępie zapowiadała, że działania z ostatniego weekendu, trzeba będzie powtórzyć.

W Komendzie Powiatowej Policji w Lipnie pracuje około 130 osób. Budynek został oddany do użytku pod koniec 2012 roku.

Opracowanie: