Poseł niezrzeszony Maciej Płażyński nie wyklucza utworzenia koła poselskiego wraz z Kazimierzem Ujazdowskim i Pawłem Zalewskim, którzy opuścili PiS. Jutro - na pewno nie, ale za miesiąc, dwa - być może - mówi w rozmowie z reporterką RMF FM Maciej Płażyński.

Maciej Płażyński: Z koła poselskiego niekoniecznie od razu powstaje pomysł polityczny. Mnie bardziej interesują pomysły polityczne. Z całą świadomością i z własnego wyboru jestem między PiS a Platformą Obywatelską. Pomysł polityczny to być może w perspektywie budowa własnej partii. To zależy od tego, jak będą zachowywały się obecne partie polityczne, od tego, czy PiS potrafi się zmieniać? Moim zdaniem to wątpliwe. Jaka będzie Platforma Obywatelska za dwa lata? Czy się politycznie nie zużyje, bo jest tez zarządzana przez bardzo wąską ekipę i raczej udaje szeroką partię. Na to trzeba znaleźć odpowiedzi.

Agnieszka Milczarz: A wyobraża pan sobie partię stworzoną przez Macieja Płużyńskiego, Kazimierza Ujazdowskiego, Pawła Zalewskiego, Kazimierza Marcinkiewicza i Jana Rokitę?

Maciej Płażyński: Sporo tych nazwisk. Każdy ma swój ciężar, nie każdy ma łatwą osobowość, w związku z tym pewnie nie łatwo coś w takim składzie budować.

Paweł Zalewski powtórzył jednak, że na razie nie ma zamiaru tworzyć ani koła, ani nowej partii. Natomiast Kazimierz Ujazdowski jest na urlopie.