Białoruska milicja zatrzymała Andrzeja Pisalnika bliskiego współpracownika Andżeliki Borys ze Związku Polaków. Pisalnik był w drodze na Ukrainę, skąd miał odlecieć do Kazachstanu relacjonować wybory prezydenckie.

Pisalnik rano, korzystając z autostopu, wyruszył z Grodna do Mińska. 20 km na wschód od Grodna auto, którym jechał zostało zatrzymane i polskiego aktywistę poproszono o przejście do samochodu milicyjnego, który zawrócił do Grodna. Milicjanci zawieźli go prawdopodobnie na posterunek. Nie powiedzieli, dlaczego został zatrzymany.

Minął pierwszy tydzień akcji "Wolność słowa na Białorusi" organizowanej przez Amnesty International przy współudziale Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej i RMF FM. Efekty akcji przerosły oczekiwania organizatorów. Ponad 100 tysięcy maili protestacyjnych z Polski zablokowało anglojęzyczną stronę internetową kancelarii prezydenta Łukaszenki. Z Mirellą Panek z Amnety International rozmawiał reporter RMF Krzysztof Zasada: