Wniosek o odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz chce złożyć jutro w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość. Jak nieoficjalnie wiadomo, w uzasadnieniu wniosku znajdzie się kalendarium dotychczasowych działań Kopacz w resorcie zdrowia. Wypunktowane mają być składane przez nią, a niezrealizowane - według PiS - obietnice.

Już od połowy czerwca PiS domagał się, by podczas rozpoczętego w środę posiedzenia Sejmu odbyła się debata na temat sytuacji służby zdrowia. Od jej przebiegu PiS uzależnił złożenie wniosku o wotum nieufności dla minister zdrowia.

Pod koniec czerwca Bolesław Piecha z PiS zapowiedział, że jeśli nie dojdzie do sejmowej

dyskusji, wniosek o odwołanie Kopacz może pojawić się już 11 lipca. Debaty nie było, będzie więc wniosek o dymisję minister.

Politycy PiS twierdzą, że Kopacz jest "najsłabszym przedstawicielem rządu", a za jej odwołaniem przemawia "zapaść w służbie zdrowia", "brak pomysłów na zmianę sytuacji", plany dotyczące "prywatyzacji szpitali" czy niezakończenie prac nad koszykiem gwarantowanych świadczeń.