Dwa promile alkoholu we krwi miał strażak-ochotnik, który wiózł kolegów do pożaru łąki w okolicach Świdnicy na Dolnym Śląsku. Samochód uderzył w drzewo. Rannych zostało sześć osób, w tym 9-letnie dziecko, które także jechało w wozie strażackim.