Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami samochodu we wsi Guzy na Podlasiu. Kierowca miał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu; uciekł z miejsca wypadku, zatrzymano go niedługo potem we własnym domu.

Do wypadku doszło wczoraj po południu. Z dzieckiem spacerowała jego matka. Chłopczyk wbiegł z chodnika na jezdnię, wprost po koła volkswagena, jadącego środkiem drogi. Według świadków, kierowca wysiadł z auta, chwiejąc się na nogach, ale korzystając z zamieszania, wsiadł z powrotem i odjechał.

Niedługo po wypadku policjanci zatrzymali mężczyznę w jego mieszkaniu. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy zatrzymano w Podlaskiem prawie 5,5 tys. pijanych kierowców. W tym samym okresie pijani spowodowali 132 wypadki drogowe, w których 26 osób zginęło, a 149 zostało rannych.