Dlaczego MSZ nie zgłosiło prokuraturze zaginięcia pieczęci-faksymile z podpisem Cimoszewicza? Nie wiadomo. Jasne jest tylko to, że owa pieczątka zniknęła dwa lata temu, a prokuratura dopiero teraz prowadzi postępowanie w tej sprawie.

Sugeruję zgłoszenie sprawy organom ścigania. Gdyby faksymile zostałoby wykorzystane w sposób niezgodny z przeznaczeniem, postawiłoby to MSZ w bardzo niekorzystnej sytuacji prawnej. To zdanie z protokołu kończącego kontrolę wewnętrzną w resorcie dyplomacji. I „postawiło MSZ w niekorzystnej sytuacji”.

Nie zgłosiliśmy tego prokuraturze i nie mam dobrej odpowiedzi, dlaczego - powiedział RMF Aleksander Chećko, rzecznik MSZ. Sam kandydat, wówczas szef polskiej dyplomacji, niewiele pamięta. Prokuratura potwierdza, że sprawa nie została zgłoszona. Nie prowadziliśmy takiego postępowania. Dopiero teraz zajmujemy się wątkiem, co się stało z pieczęcią jego podpisu - informuje prokurator Maciej Kujawski.