Uprowadzenie i przetrzymywanie dziecka – to zarzuty dla 17-letniej matki i jej znajomego z Zabrza. Oboje zabrali 1,5-rocznego syna kobiety od babci, która jest prawnym opiekunem dziecka i wyjechali z nim ze Śląska. Wózek z chłopcem porzucili potem w Chełmży pod Toruniem. Znalexli go strażacy, którzy zawiadomili policję.

Kobieta i jej znajomy porzucili wózek z chłopcem na strażackim parkingu, obok samochodu bojowego. W wózku, oprócz dziecka i jego rzeczy, była też kartka z informacją, kto jest opiekunem malca. 

Szybko okazało się, że kilka dni wcześniej w Zabrzu babcia chłopca, która jest prawnym opiekunem, zgłosiła zaginięcie wnuka. Matka zabrała syna na spacer i już nie wróciła.

(mal)