Wielki Pałac Prezydencki z ogrodem, kilkunastoma salami i lądowiskiem dla helikopterów – tak mieszka obecny prezydent i to może przejąć jego następca.

Najważniejsza w Pałacu jest sala biała. Tam przyjmuje się głowy państwa. Byli tam między innymi królowa Elżbieta II, papież, cesarska para Japonii. Kierując się na lewo można dojść do małej jadalni, a idąc na prawo do kaplicy. Na pierwszym piętrze znajduje się prezydencki gabinet – różowe ściany, pozłacane fotele i bordowa tapicerka. Jeszcze wyżej, na piętrze drugim apartamenty prywatne, zajmujące całe piętro – 5 obszernych sypialni, 3 łazienki i mała kuchnia. W ciągu prezydentury Kwaśniewskiego Pałac bardzo się zmienił; powstała biblioteka, dobudowano ogród zimowy i odnowiono ogród.

Kto ściera kurze w Pałacu Prezydenckim?

Para prezydencka nie musi na szczęście sama sprzątać, prać dywanów, gotować czy przejmować się wywozem śmieci. Wszystkim tym zajmuje się cały sztab ludzi. Łącznie w gospodarstwie pomocniczym Kancelarii Prezydenta - które zatrudnia także personel wyjazdowy prezydenckich siedzib – pracuje według oficjalnych informacji ponad 250 osób.

Prezydentowi przysługuje darmowa opieka medyczna. Ma też wysoką pensję – prawie 20 tysięcy złotych i prawo do dożywotniej renty. W trakcie jak i po zakończeniu kadencji „pierwszemu” przysługuje ochrona BOR-u. Podobnie jego żonie.

Zameczek w Wiśle i rezydencja w Juracie to miejsca, które szczególnie upodobał sobie Aleksander Kwaśniewski. Co z tymi posiadłościami zrobi nowy prezydent, tego dowiemy się jak już zostanie wybrany. Na razie zapytaliśmy o zdanie mieszkańców Wisły i Juraty: