Komitet Praw Dziecka ONZ chce wymóc na Parlamencie Europejskim wydanie zakazu funkcjonowania tzw. okien życia, w których pozostawiane są niechciane noworodki - informuje "Nasz Dziennik". "Okna życia" działają w kilkunastu krajach Europy. W Polsce jest ich ok. 40.

"Okna życia" to miejsca, gdzie matka może anonimowo pozostawić dziecko. Ratują one życie niemowląt w całej Europie. Komitet Praw Dziecka ONZ podaje jednak, że dzieci mają prawo do poznania swoich rodziców, a pozostawione w takich miejscach są rzekomo tego prawa pozbawione. Jednocześnie komitet ten promuje legalizację aborcji.

"Okna życia" nie służą najlepszemu interesowi dziecka lub matki - stwierdziła Maria Herczog z komitetu. Jednak jak zauważa konstytucjonalista Piotr Kwiecień, komitet ONZ instrumentalnie manipuluje zapisami Konwencji, gdyż prawo do życia jest prawem bezwzględnym i nie można mu przeciwstawiać prawa do poznania rodziców. Każde działanie służące realizacji prawa do życia ma nadrzędny charakter nad innymi prawami. Manipulacja ONZ w tej sprawie przede wszystkim ma ten wymiar, że posługując się argumentem prawa stanu do poznania rodziców, neguje się prawo dziecka do życia. Ta pozorność i "pornografia intelektualna", którą się urzędnicy ONZ posługują w tej sprawie, jest oczywista - dodaje Piotr Kwiecień.

W całych Niemczech funkcjonuje obecnie około 100 takich okien, w Polsce jest ich ponad 40, niemal tyle samo w Czechach, po mniej więcej 10 - we Włoszech, na Litwie, Rosji, Słowacji, Szwajcarii i Belgii.
 
Pierwsze "okno życia" w Polsce, które powstało u Sióstr Nazaretanek w Krakowie, pozwoliło uratować życie 14 niemowlętom.

"Nasz dziennik"