Strona polska wystąpiła drogą oficjalną do MSZ Federacji Rosyjskiej o udzielenie szczegółowych informacji nt. zakresu i miejsca planowanych w Miednoje prac ekshumacyjnych - napisało MSZ w oświadczeniu przesłanym Onetowi. To reakcja na informację, że na terenie wielkiego kompleksu pamięci, gdzie pochowanych jest ponad 6300 zamordowanych przez NKWD polskich oficerów, Rosjanie planują masowe ekshumacje.

Jak przypomina Onet, decyzję o ekshumacjach ogłosiło Muzeum Historii Współczesnej Rosji w związku z odnalezieniem szczątków dwóch żołnierzy Armii Czerwonej. Nie wiadomo na razie, czy Rosjanie planują rozkopywanie także przebadanych już polskich mogił.

W odpowiedzi pytania Onetu MSZ przypomina, że "kompleks memorialny w Miednoje stanowi jeden z symboli eksterminacji polskich elit - spoczywa tam niemal 6300 jeńców z Ostaszkowa zamordowanych wiosną 1940 r. Jest to także miejsce spoczynku tysięcy obywateli ZSRR, którzy stali się ofiarami analogicznych stalinowskich represji".

Resort podkreśla, że otwarty 2 września 2000 r. wielki kompleks cmentarny składa się z polskiej i rosyjskiej części. Otwarcie poprzedziły prace ekshumacyjne w latach 1991 i 1994-1995 z udziałem polskich i rosyjskich specjalistów.

Resort dyplomacji przypomina jednocześnie, że Polski Cmentarz Wojenny, który jest częścią większego kompleksu, objęty jest ochroną, m.in. w ramach polsko-rosyjskiej umowy. Oznacza to, że ewentualna ekshumacja może być przeprowadzona pod bezpośrednim nadzorem upoważnionych przedstawicieli obu stron.

"W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi (pierwsze wzmianki pojawiły się 27 sierpnia), strona polska wystąpiła drogą oficjalną do MSZ Federacji Rosyjskiej o udzielenie szczegółowych informacji nt. zakresu i miejsca planowanych w Miednoje prac ekshumacyjnych oraz podjęła temat bezpośrednio kontaktując się z instytucjami odpowiedzialnymi za opiekę nad kompleksem. Ambasada RP w Moskwie stale monitoruje sytuację" - napisało MSZ w informacji przesłanej Onetowi.