11-letnia Julia, która zaginęła w poniedziałek po południu, została odnaleziona w dzielnicy Górna w Łodzi. Tam miał wysadzić ją z samochodu nieznany mężczyzna, w towarzystwie którego dziewczynka była widziana po raz ostatni. Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest dziecko. Konieczne będą badania.

Policyjny patrol spotkał Julię, gdy już wracała do domu. Julia powiedziała, że podszedł do niej pan i poprosił, żeby pomogła mu szukać psa. Poszła z mężczyzną, który zaprowadził ją na pobliski parking. Potem zaproponował, żeby wsiadła do samochodu. Mężczyzna woził dziecko po całej Łodzi. 11-latka opisała samochód jako "starego typu, w kolorze błękitnym i być może ubłocony". Z jej relacji wynika, że mężczyzna w końcu wypuścił ją z samochodu na osiedlu, na którym mieszka. W pobliżu domu dziewczynkę zauważyli policjanci, którzy odprowadzili ją do rodziców.

Na razie nic nie wskazuje na to, żeby dziewczynka została zgwałcona. Julia jest przestraszona, ale nie przerażona. Zostanie przesłuchana w obecności psychologa. Przejdzie też badania lekarskie, żeby wykluczyć seksualny charakter porwania. W tym celu została przewieziona do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.

Łódzcy policjanci szukali 11-letniej Julii przez kilka godzin. Dziewczynka zaginęła w okolicach swojego domu przy ul. Naruszewicza. Około godziny 13.40 wyszła z koleżankami ze szkoły. Do domu jednak nie dotarła. Kiedy bawiła się w pobliżu swojego domu, podszedł do niej mężczyzna i poprosił o pomoc w szukaniu psa. Julia zostawiła koleżankom plecak i odeszła z nieznajomym - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka.

Początkowo matka szukała dziewczynki na własną rękę. Około godziny 15.30. poprosiła o pomoc policję. Dziecka szukali funkcjonariusze z oddziału prewencji oraz przewodnik z psem tropiącym. Komunikat o zaginięciu dziecka przekazano także wszystkim patrolom w mieście.

Według policji mężczyzna, który zaczepił Julię, ma około 30 lat. Ubrany był w białą sportową bluzę w niebieskie pasy. Miał okulary i lekki zarost na twarzy. Na jednym z pobliskich skrzyżowań znaleziono porzucone na jezdni okulary lecznicze. Śledczy nie wykluczają, że należały do sprawcy uprowadzenia. Policja poszukuje mężczyzny; sprawdzany jest miejski monitoring, sporządzany jest portret pamięciowy.