Policjanci z Katowic zatrzymali mężczyznę, który 60 razy od początku tego roku porysował stojące przed swoim blokiem samochody. 40-latek tłumaczył, że miał taką wewnętrzną potrzebę. Właściciele aut oszacowali straty na ponad 60 tys. zł.

Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze w zawieszeniu. W ciągu trzech lat musi też naprawić wyrządzone szkody."Ponieważ nie pracuje, będzie musiał znaleźć sobie pracę" - powiedział Jacek Pytel ze śląskiej policji.

Wandal powiedział funkcjonariuszom, że niszczył samochody podczas porannych spacerów z psem. Chciał zobaczyć jak wygląda rysa na samochodzie. Niektóre pojazdy uszkodził kilkakrotnie. Kiedy właściciele usuwali rysę, pojawiała się kolejna.