Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej ds. banków jest niedopuszczalny. Tak twierdzi prawnik, przygotowujący ekspertyzy dla Sejmu. Inni konstytucjonaliści zarzucają projektowi brak precyzji, wymaganej przez konstytucję.

Parlamentarzyści chcą badać zarówno działalność NBP, jak i cały kształt systemu bankowego w porównaniu z innymi krajami. Istota komisji śledczej wiąże się z ustalaniem faktów i komisje śledcze nie mają charakteru komisji studyjnych - mówi jeden z parlemantarzystów.

Prawnicy więc swoje a posłowie swoje. To zresztą efekt kompromisu zwartego pomiędzy PiS i LPR, które do wczoraj zgłaszały dwa różne projekty. Kompromis ma polegać jednak nie na wybraniu najważniejszych rozwiązań, ale na zlepieniu tych dwóch różnych projektów.

Gdy opozycja pytała o uzasadnienie dla takiego ogromu spraw, z ust przewodniczącego padała tylko jedna odpowiedź: Komisja zdecydowała, że to ma sens i że taki projekt zaleca tutaj. Przegłosować można rzeczywiście wszystko a w Sejmie wielokrotnie udowodniono już, że papier jest bardzo cierpliwy.