​Niedźwiedzica Gienia z poznańskiego zoo zbudowała gawrę - taką jak w prawdziwym lesie. Pracownicy ogrodu: To sprawa absolutnie wyjątkowa!

Gienia trafiła do Poznania z Braniewa w 2016 roku. Razem z nią do "misiowego" azylu trafiły trzy inne niedźwiedzie - Pietka, Ewka i Wojtusia. Wszystkie mieszkały na niewielkich betonowych wybiegach. Zwierzęta nigdy nie były w lesie. Instynkt okazał się jednak silniejszy.

Azyl dla niedźwiedzi w poznańskim zoo ma ponad trzy hektary powierzchni. Powstał już pięć lat temu. Jego lokatorzy mieszkają w specjalnych boksach, ale do dyspozycji - na zewnątrz - mają też spory kawałek lasu. To właśnie tu niedźwiedzica Gienia postanowiła zbudować sobie prawdziwą gawrę czyli jamę, którą niedźwiedzie żyjące na wolności budują zawsze przed zimą. To w niej spędzają swój zimowy sen. W pełni niedźwiedzią naturę i niedźwiedzią pasję i taką mądrość, że trzeba się przygotować do zimy właśnie pokazała Gienia - mówi rzeczniczka poznańskiego ZOO Małgorzata Chodyła.

Gienia zbudowała gawrę zgodnie z "niedźwiedzią sztuką". Opróżniła ją z piachu, który utrzymuje wilgoć. Do środka naznosiła spore ilości suchych liści. W skonstruowanym przez siebie lokum niedźwiedzica spędza większość czasu. Nie zapadła jednak w typowy zimowy sen. Z gawry wychodzi od czasu do czasu, by zjeść m.in. owoce przynoszone przez opiekunów.

W poznańskim zoo mieszka obecnie siedem niedźwiedzi. Oprócz "rodzinki" z Braniewa także nestor azylu Borys, uratowany z cyrku Baloo i ocalona w Bieszczadach najmłodsza mieszkanka azylu Cisna. 

(az)