Nie będzie zarzutów dla dwóch mieszkańców Opola, którzy wczoraj na górze św. Anny w czasie wizyty prezydenta rozwinęli - zdaniem policji - kontrowersyjny transparent. Widniało na nim hasło: "Przyszła pora na AntyKomora. Wolność słowa jest niezdrowa". To nawiązanie do ostatniej akcji ABW w mieszkaniu autora krytycznej wobec prezydenta strony internetowej.

Po krótkiej wizycie w komisariacie obaj mężczyźni zostali zwolnieni. Policja tłumaczyła, że zatrzymano ich, by sprawdzić czy nie popełniono przestępstwa. Jak wyjaśnił rzecznik opolskiej policji, aby tego nie robić przy kościele i w tłumie pielgrzymów, mężczyzn zawieziono do pobliskiego komisariatu w Leśnicy.

Tam, po konsultacji z prokuratorem, który uznał, że ani napis, ani rozwinięcie transparentu nie są żadnym przestępstwem, mężczyzn zwolniono. Wszystko to trwało około godziny.

Treść transparentu rozwieszonego w sobotę przez dwóch opolan nawiązywała do krytycznej wobec prezydenta strony internetowej antykomor.pl, zamkniętej przez autora po tym, kiedy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do jego mieszkania. Internauta zapowiedział, że zwróci się do prokuratora generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich o przyjrzenie się działaniom ABW w tej sprawie.