​Władze Małopolski wycofują się z przygotowań do budowy nowej filharmonii. W poniedziałek sejmik ma wykreślić tę inwestycję z tegorocznego budżetu - pisze "Dziennik Polski".

W projekcie budżetu, który w poniedziałek będą głosować radni małopolskiego sejmiku, nie ma już Centrum Muzyki. Kwota, którą udało się w ten sposób "zwolnić", została rozdysponowana na inne wydatki. Jak podaje gazeta, chodzi o 600 tys. złotych, które było zarezerwowane na przygotowanie projektu.

Będę walczył do końca, jest wielu radnych, którzy nie zgadzają się z decyzją marszałka i zarządu - przekonuje natomiast Kazimierz Barczyk, inicjator budowy nowego gmachu Filharmonii Krakowskiej i Akademii Muzycznej, w rozmowie z "DP".

Gazeta podaje, że radni nie mogą sami zaproponować przywrócenia finansowania inwestycji, a marszałek Marek Sowa nie zamierza ulec presji.

Nie mogę zgodzić się na wpisanie do budżetu czegoś, co nie ma zagwarantowanego finansowania na następne lata. W ciągu kilku lat wyłożymy kilka milionów na projekty, a potem ich nie zrealizujemy, bo nas nie stać na budowę Centrum Muzyki z budżetu województwa - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem Marek Sowa.

Koszty całej inwestycji to co najmniej 200 mln zł. "Władze województwa nie czekały jednak na ostateczne zatwierdzenie budżetu przez sejmik. O wycofaniu się z finansowania przygotowań do budowy Centrum Muzyki zostali już poinformowani partnerzy projektu, m.in. Urząd Miasta Krakowa" - podaje "Dziennik Polski".

Ponadto w poniedziałkowym "Dzienniku Polskim":


- Barometr zawodów

- Rodzice szturmują poradnie

(abs)