Rząd Jerzego Buzka powinien podać się do dymisji - uważa Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zdaniem związkowców, mimo obietnic, większość nauczycieli wciąż nie dostała podwyżek zagwarantowanych w znowelizowanej Karcie Nauczyciela.

ZNP nie wyklucza strajku. Zdaniem szefa Związku, Sławomira Broniarza, zanim dojdzie do protestu - trzeba załagodzić spory na poziomie lokalnym. Na razie wystarczy skarżenie pracodawców do sądów pracy i wchodzenie z nimi w spory zbiorowe. Za nie rozwiązany wciąż problem podwyżek Broniarz obwinia rząd. "Naruszenie Karty Nauczyciela jest bezprzykładnym złamaniem prawa. Dlatego też Zarząd Główny ZNP domaga się ustąpienia obecnego rządu, jako niezdolnego do wykonywania konstytucyjnych powinności."

Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM, Mariusza Zielińskiego:

Przypomnijmy: brak pieniędzy na nauczycielskie podwyżki był powodem dymisji byłego ministra edukacji Mirosława Handkego. Jego następca, Edmund Wittbrodt przyrzekł, że znajdzie brakujące fundusze.

00:30