17 osób zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw paliwowych na wielką skalę - dowiedział się reporter RMF FM. Prokuratura regionalna w Warszawie podejrzewa, że zatrzymani narazili Skarb Państwa na straty co najmniej 40 mln zł.

Grupa na Mazowszu produkowała olej smarowy, który potem w całej Polsce a także za granicą sprzedawała jako napędowy. Do tej pory ustalono, że oszuści sprzedali co najmniej 20 milionów litrów paliwa.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, w zatrzymaniach brało udział ponad 300 funkcjonariuszy policji oraz skarbówki. Przeszukano ponad 60 miejsc w całym kraju. W ręce śledczych wpadli pomysłodawcy i organizatorzy tego procederu w tym szef grupy przestępczej.

W czasie akcji zabezpieczono m.in. 12 samochodów ciężarowych - cystern o wartości około 3,6 mln zł, 10 luksusowych samochodów w tym m.in. mercedes E-klasa, dwa mercedesy GLE, mercedes AMG, land rover, BMW X3, audi Q5 oraz dwa audi Q7 o łącznej wartości 1,6 mln zł, 95 tys. euro, około 520 tys. zł, biżuterię złotą, zegarki i inne wartościowe przedmioty oraz komputery, elektroniczne nośniki pamięci i dokumenty świadczące o przestępczym procederze. Generalny Inspektor Informacji Finansowych zabezpieczył też na rachunkach bankowych 1,2 mln zł.

Dotychczas śledczy wystąpili o zastosowanie aresztu wobec kilkunastu osób podejrzanych - poinformowała prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Jak informowała prokuratura przestępstwa zarzucane podejrzanym obejmują m.in. uchylanie się od opodatkowania podatkiem akcyzowym, podatkiem od towarów i usług VAT, dokonywanie wbrew przepisom nabycia i sprowadzenia ponad 20 mln litrów oleju smarowego oraz pranie pieniędzy. Grozi za to do 10 lat więzienia. 

(mpw)