Policjanci z Kostrzyna nad Odrą zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o napad w Niedzielę Wielkanocną na stację paliw w tym lubuskim mieście. Napastnicy sterroryzowali pracownicę stacji i zabrali pieniądze z utargu.

Napad miał miejsce w Niedzielę Wielkanocną wczesnym popołudniem. Na stacji pojawili się dwaj mężczyźni, z których jeden obezwładnił pracownicę, a drugi zabrał kasetkę z pieniędzmi. Następnie obaj wybiegli ze stacji i odjechali z trzecim mężczyzną, który czekał na nich w samochodzie.

Pracownicy stacji nie stało się nic poważnego.

Napastnicy ukradli około tysiąca złotych.

Pracujący nad sprawą policjanci z kostrzyńskiego komisariatu ustalili, że sprawcy wykorzystali do napadu kradziony samochód.

Dalsze czynności doprowadziły funkcjonariuszy najpierw do mężczyzny, który - jak wynika z ustaleń śledczych - podczas napadu kierował autem, a później do dwóch pozostałych podejrzewanych. Zatrzymania miały miejsce w poniedziałek po południu.

"To dwaj bracia w wieku 21 i 30 lat oraz ich 39-letni znajomy, mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego" - przekazał Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, zapowiadając równocześnie, że jeszcze dzisiaj mężczyźni "zostaną przesłuchani i usłyszą zarzut udziału w rozboju, zagrożony karą od dwóch do 12 lat więzienia".

Policjanci odzyskali również wykorzystany w napadzie samochód: osobowe audi skradzione kilka dni wcześniej w Zachodniopomorskiem, któremu założono tablice innego auta.