Wysoka temperatura i brak deszczu zdecydowały o wprowadzeniu najwyższego, trzeciego stopnia zagrożenia pożarowego w prawie wszystkich lasach. Nie wolno tam wjeżdżać samochodem, ani rozpalać ognisk, najlepiej zrezygnować też ze spacerów.

Reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz wybrał się do lasu w towarzystwie Witolda Szumarskiego z nadleśnictwa Kudypy. Posłuchaj:

Wśród przyczyn wszystkich pożarów najczęściej jest ludzka głupota, np. nielegalne wypalanie traw, od którego ogniem może zająć się las. A podczas ciepłych i suchych dni jest o to nietrudno. Od początku roku pierwsza poważna akcja gaśnicza miała miejsce właśnie wczoraj w Dąbrowie Górniczej. W okolicy zbiornika wodnego Pogoria spłonęło 17 hektarów nieużytków i lasu. Pożar gasiło 8 zastępów straży, 2 helikoptery i 2 samoloty. Według strażaków przyczyną było podpalenie.

W ubiegłym roku na Śląsku w pożarach lasów zginęła jedna osoba, również jedna została poparzona. Więcej pracy miała także straż pożarna. Podczas ubiegłorocznego lata i wiosny dziennie wyjeżdżała do kilkuset pożarów traw. Policja ściga natomiast sprawców podpaleń. Wypalanie traw jest karane grzywną w wysokości od 500 zł. Za nieumyślne podpalenie, od którego zajmie się np. las, można trafić do więzienia nawet na 5 lat.