Choć zapowiada się, że to miłość życia, można na tym stracić całe oszczędności. Zachodniopomorska policja ostrzega przed oszustwami metodą na „amerykańskiego żołnierza”.

Złodzieje podają się za wojskowych, obiecują wspólne życie, a potem proszą o pomoc finansową: na bilet lotniczy, a nawet na przywiezienie do Europy odkrytych na Bliskim Wschodzie sztabek złota - opowiada aspirant Rafał Skoczylas z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, który rozpracowywał takie przypadki.

Oszukane kobiety traciły nawet po kilkaset tysięcy złotych.

Ten pułkownik amerykański nie może sztabek przewieźć przez granicę. Postanawia nam je wysłać je. Po tygodniu, miesiącu dowiadujemy się, że przesyłka utknęła na cargo na lotnisku i trzeba zapłacić 500 lub 1000 euro opłaty lotniskowej. Po jakimś czasie pojawiają się opłaty celne, mnożą się koszty, my płacimy, ale tego skarbu ani miłości nie dostajemy nigdy - przyznaje policjant.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Podawał się za policjanta, żołnierza, detektywa. Policja szuka jego ofiar

Opracowanie: