Pilnie poszukiwani są eksperci od zapachowej oceny jakości powietrza. W Ministerstwie Środowiska kończą się prace nad ustawą o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej. Metody mierzenia nieprzyjemnego zapachu nie były dotąd w Polsce znane, jednak okazuje się, że istnieją specjalne urządzenia pomiarowe, które mogą określić czy nasze nosy mają rację, czy to tylko przeczulenie.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, w taki sprzęt zostaną wyposażone ekipy zapachowych ekspertów na terenie każdego województwa. Obiektem ich zainteresowania będą okolice ferm, ubojni, stacji benzynowych, zakładów unieszkodliwiania odpadów i upraw rolnych, gdzie stosuje się nawozy naturalne. Gdy taki pomiar potwierdzi podejrzenia mieszkańców, odpowiedzialni za zapachową uciążliwość będą musieli ją usunąć, budując hermetyczne pomieszczenia i linie produkcyjne, podwyższając kominy, itd.

Koszty wprowadzania w życie nowej ustawy nie zostały jeszcze doprecyzowane. W założeniach mowa jest jedynie o 200 tysiącach złotych rocznie na każde województwo. Te pieniądze mają wystarczyć na wynagrodzenie i szkolenie ekip zapachowych oraz ich wyposażenie.

Co jednemu pachnie, drugiemu śmierdzi

Pozostaje pytanie, jak zdefiniować uciążliwy zapach, bo co dla jednych jest odorem, dla innych... miłą wonią. Reporter RMF FM Tomasz Fenske - trochę przekornie - próbował zbadać miejskie środowisko zapachowe. Zrobił test na stacji benzynowej w Poznaniu. Na pytanie Jak pachnie benzyna? uzyskał bardzo wiele, ciekawych odpowiedzi. Posłuchaj jego relacji:

Nasz reporter poszukiwał również przyjemnych woni w Poznaniu. I tak nos zaprowadził go do... poznańskiej palarni kawy. Aromatyczną "małą czarną" wypił z panią Teresą Nowak, pracującą tam już od 22 lat. Ten zapach cały dzień jest przy mnie. Jeśli się wsiada do tramwaju lub autobusu, zdarza się, że ludzie pytają, co tak ładnie pachnie - opowiadała pani Teresa:

A co z zapachem czekolady? Wszak to, co dla jednych jest przyjemne, dla innych – na przykład walczących z nadmiarem kilogramów – wręcz uciążliwe. O różne odmiany czekoladowego zapachu Tomasz Fenske pytał pracowników fabryki tych słodkich wyrobów: