Zapach siarkowodoru - po nim poznajemy, że jajka są nieświeże. Pojawiły się jednak doniesienia mówiące o roli siarkowodoru w walce z chorobami serca. Brytyjscy naukowcy odkryli, że ten - nie cieszący się dobrą opinią gaz - może obniżać ciśnienie krwi i nauczyli się, jak można go podawać.

Szanse na terapeutyczne wykorzystanie H2S są duże, choć, jak twierdzi jeden z autorów odkrycia, doktor Matt Whiteman z Peninsula Medical School, badania są wciąż na wczesnym etapie. W tej chwili opracowujemy metody badania, jak ten gaz powstaje w organizmie, jak można go skutecznie kontrolować, jak działa na układ krążenia i inne organy. Bardzo chciałoby się powiedzieć, że będzie to miało olbrzymie znaczenie, ale wciąż jesteśmy na początku drogi - tłumaczy. Zdaniem Whitemana, na konkretne zastosowania trzeba poczekać, trzy do pięciu lat.

Siarkowodoru na szczęście nie będzie trzeba wdychać. Nie, nie, jest bardzo nieprzyjemny, wdychanie go nie byłoby dobrym pomysłem - uspokaja naukowiec.