Ministerstwo Zdrowia przeprowadzi kontrolę dotyczącą przepływów finansowych w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. Zapowiedział ją szef resortu Bartosz Arłukowicz.

O kontrolę wystąpił zespół ekspertów, który pracuje nad planem naprawczym Centrum Zdrowia Dziecka. Minister Arłukowicz podkreślił, że niektóre informacje, które przekazuje zespół, są "bardzo niepokojące". Nie ujawnił szczegółów. Członkowie zespołu natrafili na ślady poważnych nieprawidłowości, nie mają jednak dostępu do wszystkich danych, będą go jednak mieli kontrolerzy. Minister zdrowia pytany, czy sprawą nie powinno się zająć CBA odpowiedział: Jeśli przyjdzie taki moment i czas na podstawie dokumentu, który złoży zespół kontrolny podejmę stosowne decyzje. Dzisiaj żadnych z tych decyzji wykluczyć nie mogę.

W grę wchodzi też powiadomienie o nadużyciach prokuratury.

Jak mówiłszef resortu zdrowia, kontrola ma dotyczyć m.in. mechanizmu powstawania długów w CZD i procesu prowadzenia badań klinicznych. Zależy nam, żeby każda złotówka była wydawana na leczenie pacjenta, to jest mój cel zasadniczy - powiedział Arłukowicz.

Minister dodał, że decyzje dotyczące CZD będą podejmowane dopiero po zakończeniu prac zespołu i przedstawieniu propozycji planu naprawczego, który ma być wzorem dla innych instytutów.

Dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu - Piotr Pobrotyn, który jest szefem zespołu pracującego w CZD poinformował, że końcowy raport zostanie przedstawiony 10 stycznia. Podkreślił, że niepokój członków zespołu budziły m.in dane dotyczące zadłużenia.  

CZD - z powodu braku pieniędzy - na początku października ograniczyło planowe przyjęcia pacjentów do czterech klinik. Pomoc udzielana jest chorym z zagrożeniem życia lub z możliwością pogorszenia stanu zdrowia. Centrum jest zadłużone mniej więcej na 200 mln zł.