Masowy strajk i paraliż w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jest mało prawdopodobny. W akcji organizowanej przez związkową alternatywę nie wezmą udziału największe związki zawodowe w Zakładzie – ustalił dziennikarz RMF FM Paweł Balinowski.

Największe związki zawodowe w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zrezygnowały ze strajku przede wszystkim ze względów prawnych.

Kierownictwo ZUS-u twierdzi, że akcja strajkowa będzie nielegalna, bo narusza ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Takie obawy ma też większość ZUS-owskich związków zawodowych.

Związkowa Alternatywa - niewielka w skali Zakładu organizacja, która domaga się podwyżek i przywrócenia do pracy swojej dyscyplinarnie zwolnionej szefowej, najprawdopodobniej zostanie ze strajkiem sama.

Do akcji nie przyłączy się największy w instytucji Związek Zawodowy Pracowników ZUS, ani tamtejsza Solidarność.

Z informacji RMF FM wynika natomiast, że w piątek kierownictwo Zakładu ma spotkać się ze związkami, by rozmawiać o podwyżkach i przedstawić swoją propozycję. Nieoficjalnie mówi się o kilkuset złotych więcej dla każdego pracownika.

Opracowanie: