Martwego wieloryba wyrzuciło morze na plaży na Mierzei Wiślanej między Skowronkami a Kątami Rybackimi. Ma około 6-7 metrów długości – usłyszał reporter RMF FM Kuba Kaługa od służb, które od rana organizowały akcję zabrania go z plaży.

Pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni poinformowali nas, że zwierzę ma 6-7 metrów długości.

Plaża pomiędzy Skowronkami a Kątami Rybackimi została wygrodzona do czasu usunięcia truchła, które ok. godziny 13:00 zostało zabrane z plaży.   

Martwy wieloryb leżał na odcinku, który rzadko jest uczęszczany przez turystów. Nie wiadomo więc, kiedy morze go wyrzuciło na ląd.

Stan rozkładu jest znaczny - dużo bardziej zaawansowany niż w przypadku wieloryba, którego w 2013 roku znaleziono na plaży w Łazach w Zachodniopomorskiem.

To trzeci taki przypadek w ostatnich 40 latach

Jest to trzeci w ciągu ostatnich 40 lat przypadek znalezienia na polskim wybrzeżu martwego wieloryba. Dwa poprzednie miały miejsce w 2013 i 2015 roku. Przed pięcioma laty na ciało ważącego ponad dwie tony i mierzącego ponad 7 metrów wieloryba natrafiono na plaży w okolicach Unieścia (Zachodniopomorskie). Z kolei trzy lata temu na martwego ssaka natknięto się w okolicy Stegny (Pomorskie): ten osobnik ważył około 10 ton i mierzył kilkanaście metrów.

(j.)