Policja zatrzymała pięciu nietrzeźwych mężczyzn, którzy ustawiali cyrk w Opolu Lubelskim. Konstrukcja zawaliła się w czasie piątkowej wichury. Rannych zostało 47 osób, w tym 15 dzieci. W szpitalach przebywa 17 osób, stan trzech jest poważny.

Namiot cyrkowy runął w piątek tuż po rozpoczęciu przedstawienia ok. godz. 17.30. Znajdowało się w nim około 300 osób. Konstrukcja zawaliła się w czasie, gdy nad Opolem Lubelskim przeszła krótkotrwała, gwałtowna burza z silnymi podmuchami wiatru.

Pięciu mężczyzn, którzy pracowali przy ustawianiu namiotu, było nietrzeźwych. Badania alkomatem wykazały, że mieli od 0,3 do 2,8 promila alkoholu. Zostali oni zatrzymani do wytrzeźwienia. Po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani powiedziała Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Według dotychczasowych ustaleń, namiot został postawiony w piątek w południe. Policja i prokuratura sprawdzają wszystkie okoliczności zdarzenia m.in. czy namiot został prawidłowo postawiony i czy liczba widzów zgromadzonych w cyrku nie była za duża. Świadkowie wypadku mówili reporterowi RMF FM o błędach w organizacji występu cyrku.

Zawalony namiot cyrkowy ranił w sumie 47 osób, w tym 15 dzieci w wieku do 4,5 do 16 lat. Jak dodała Laszczka-Rusek, 17 osób, w tym czworo dzieci, pozostaje w szpitalach w Lublinie, Kraśniku, Puławach i Opolu Lubelskim. Stan trzech osób jest poważny. Pozostałym rannym udzielono pomocy ambulatoryjnej i zwolniono do domu. Większość obrażeń to urazy głowy, kręgosłupa, złamania kończyn, skaleczenia.