Dwuletni chłopczyk i ośmioletnia dziewczynka z poważnymi poparzeniami rąk, nóg, twarzy i dróg oddechowych trafili do szpitala po pożarze w jednym z łowickich mieszkań. Niewykluczone, że pożar powstał od lampek na choince.

W pożarze ranna została także 5-letnia dziewczynka oraz jej 35-letnia matka; one jednak prawdopodobnie nie będą wymagały hospitalizacji.

Do pożaru doszło nad ranem w jednym z łowickich bloków; paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze. Gdy strażacy dojechali na miejsce, małżeństwo z trójką dzieci (w wieku od 2 do 8 lat) zdążyło uciec; schroniło się u sąsiadów. To prawdopodobnie dzieci zaalarmowały rodziców, że w mieszkaniu wybuchł pożar.

Według ratowników, prawdopodobnym źródłem ognia mogły być lampki choinkowe; ostatecznie przyczyny i okoliczności pożaru ma wyjaśnić policyjne dochodzenie.