Małopolscy policjanci z wydziału do walki z korupcją zatrzymali ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Miechowie. Lekarz w zamian za pieniądze z większą troską zajmował się pacjentkami.

Kobiety płaciły lekarzowi od 100 do 1200 złotych. Za te sumy ordynator m.in. przychodził, pytał o zdrowie, dysponował zabiegi. W czasie kiedy pracował w szpitalu (1999-2004) uczestniczył i podejmował wiele decyzji związanych z ginekologicznymi zabiegami u kobiet, w tym m.in. usuwaniem ciąży ze względów medycznych, wykonywaniem zabiegów cesarskiego cięcia oraz odbieraniem porodów drogą naturalną.

Policjanci prowadzący sprawę mają do tej pory potwierdzonych 12 przypadków korupcji, ale z pewnością było ich dużo więcej.