Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczął kontrolę lekarskich grafików. Chce sprawdzić rzeczywisty czas i miejsce pracy lekarzy. Urzędnicy podejrzewają bowiem, że część wysyłanych przez przychodnie grafików jest fikcyjna, a doktorzy pracują nawet 120 godzin w tygodniu. Największe nieprawidłowości wykryto dotąd w województwach opolskim, łódzkim i dolnośląskim.

Sposób świadczenia usług medycznych przez niektórych lekarzy okazał się nieprawdopodobny. Rekordzista był zatrudniony w 25 przychodniach - mówi Andrzej Troszyński z NFZ:

Kontrola cieszy minister zdrowia. Ja chcę wiedzieć dokładnie, ilu lekarzy w jakim czasie świadczy usługi - podkreśla Ewa Kopacz:

Kontrole mogą mieć dla przychodni bolesne konsekwencje. Za nierzetelność NFZ może nałożyć na placówkę karę w wysokości dwóch procent wartości kontraktu, a w najbardziej rażących przypadkach - nawet zerwać umowę.