110 psów i aż 150 kotów trafiło tylko w lipcu do schroniska w Katowicach. To głównie zwierzęta porzucone na czas wakacji, bo dla niektórych pies czy kot na urlopie to kłopot.

Latem schronisko w Katowicach zwykle przygarnia o 20 procent więcej zwierząt, niż poza sezonem wakacyjnym.

Zgodnie z regulaminem schroniska, zwierzak spędza dwa tygodnie u nas na kwarantannie, i okazuje się, że w tym 15 dniu, kiedy pies staje się własnością schroniska, zjawia się właściciel. Jest to dla mnie sygnał, że to było zwierzę porzucone na dwa tygodnie, bo nikt nie miał co z nim zrobić - mówi Aleksandra Molnar, kierowniczka katowickiego schroniska

Przepełnione są też placówki w Rudzie Śląskiej, gdzie w lipcu trafiło prawie 100 psów, oraz w Zabrzu, gdzie w ostatnich dniach nie ma chętnych, żeby adoptować zwierzęta.

Gorący apel: Zwierzak może spędzić czas w hotelu

Dlatego obrońcy praw zwierząt wystosowują gorący apel: Jeśli wyjeżdżacie na urlop i nie możecie poprosić o opiekę nad Waszym pupilem rodziny lub zaufanych sąsiadów, rozważcie oddanie zwierzaka do specjalnego hotelu. Te najtańsze są prowadzone przez schroniska. W Katowicach doba w takim hotelu kosztuje 12 złotych.

Jedyny kłopot jest taki, że jest to hotel malutki. Mamy tam tylko 11 miejsc, i nie ukrywam, że nasi stali klienci widzą, iż na okres wakacyjny rezerwacje robimy w styczniu, lutym - przyznaje Molnar.

W prywatnych hotelach doba kosztuje od 30 złotych w Krakowie. W Warszawie czy Wrocławiu są hotele, w których trzeba zapłacić nawet 70 złotych za dobę. Pobyt zwierzaka może kosztować jeszcze więcej, jeśli chcemy, żeby pupil przy okazji nauczył się posłuszeństwa. Są też specjalne turnusy odchudzające.