​Ks. Grzegorz Babiarz, współpracownik ks. Jacka Stryczka, został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego jako prezes Stowarzyszenia Wiosna w Krakowie. W ostatnich dniach sytuacja w organizacji jest bardzo trudna.

Joanna Sadzik w oświadczeniu podkreśliła, że nie jest znane uzasadnienie sądu postanowienia o wpisaniu ks. Babiarza do KRS. W sądzie jest kilka wniosków złożonych przez Sadzik i jej współpracowników, wnioski te - jak informowała Sadzik - mają uregulować sytuację prawną stowarzyszenia. Wśród nich jest m.in. skarga na marcową decyzję o wykreśleniu z KRS Sadzik i jej zarządu z KRS.

Nie otrzymaliśmy jak dotąd żadnych informacji, czy została ona rozpatrzona, podobnie jak wcześniejsze wnioski o nasze wpisy. Stowarzyszenie nie ma żadnej wiedzy, czy pozostałe wnioski są już rozpatrzone pozytywnie czy negatywnie, czy też czekają na rozpatrzenie. Występowaliśmy i występujemy do sądu o możliwość wglądu do akt sprawy, niestety z uwagi na mnogość postępowań dostęp ten jest obecnie wyłączony - napisała Sadzik.

Podkreśliła, że szanuje prawo i sądy - "(...) podporządkujemy się wszelkim prawomocnym orzeczeniom. Stowarzyszenie czeka jednak na rozstrzygniecie w zakresie pozostałych wniosków złożonych w KRS. Na prawomocność rozstrzygnięć przyjdzie pewnie jeszcze poczekać co najmniej kilka lub nawet więcej tygodni" - czytamy w jej oświadczeniu.

Jak zaznaczyła, priorytetem nie są sprawy personalne, lecz projekty Wiosny i przetrwanie tej organizacji. Podkreśliła, że stowarzyszenie działa i pracuje, rekrutuje właśnie kilkanaście tysięcy wolontariuszy.

Mogę sobie z łatwością wyobrazić "Wiosnę" bez siebie. Ale nie chcę wyobrażać sobie "Wiosny" bez zaufania, standardów i energii ludzi, którzy ją tworzą. A także bez szacunku do prawa i etyki. I o uszanowanie ich proszę. Wszystkich - napisała.

Od lutego nie było wiadomo, kto jest prezesem stowarzyszenia, które zasłynęło projektami Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości. Joanna Sadzik, która kierowała organizacją od września, została w lutym odwołana przez walne zgromadzenie, które powołało na prezesa ks. Grzegorza Babiarza. 11 lutego walne zgromadzenie, w innym niż poprzednio składzie, przywróciło Sadzik i jej zarząd.

Babiarz uważał akcję za bezprawną i nakazał wykreślenie Sadzik oraz jej zarządu z Krajowego Rejestru Sądowego. Wkrótce Joanna Sadzik została wykreślona z KRS, a organizacja aż do dziś działała bez oficjalnego prezesa i zarządu.

W zeszłym tygodniu ks. Babiarz w towarzystwie ochroniarzy wtargnął do siedziby stowarzyszenia. Według naszych informacji chciał dostępu do dokumentów i m.in. serwerowni. W środę do Wiosny weszła policja, w związku ze śledztwem ws. mobbingu w stowarzyszeniu. Zabezpieczyli dokumenty i informacje właśnie z serwerowni. Śledczy weszli także do miejsca zamieszkania ks. Jacka Stryczka.

Ks. Jacek Stryczek do września był prezesem Wiosny. Zakładał to stowarzyszenie w 2001 roku. We wrześniu portal Onet.pl opublikował reportaż, z którego wynikało, że duchowny mobbingował pracowników. Stryczek zaprzeczył, ale podał się do dymisji. W jego miejsce została powołana ówczesna szefowa projektu Szlachetna Paczka Joanna Sadzik.