Zgodnie z oczekiwaniami SKL zażądało dymisji Mariana Krzaklewskiego z funkcji przewodniczącego AWS. To już trzecia po PPCHD i ZCHN partia, wchodząca w skład Akcji, która chce jego odejścia.

Zdaniem tych ugrupowań, zmiana na stanowisku szefa Akcji jest konieczna, jeśli weźmie się pod uwagę wynik Krzaklewskiego w wyborach prezydenckich. Prezes SKL Jan Maria Rokita powiedział, że Stronnictwo domaga się odejścia Mariana Krzaklewskiego, bo symbolizuje politykę związkową, nieprzejrzystość działań i zniechęca wyborców Andrzeja Olechowskiego do prawicy: "My chcemy, by wyborcy Andrzeja Olechowskiego odzyskali wiarę w polską prawicę".

Posłuchaj wypowiedzi Jana Marii Rokity:

Rokita nie chciał powiedzieć co będzie, gdy Krzaklewski - mimo wszystko - nie ustąpi. "Alternatyw mamy wiele, ale nie chcemy o nich mówić publicznie" - stwierdził lider SKL.

W piątek zebrały się Rady Polityczne Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego i Porozumienia Polskich Chrześcijańskich Demokratów oraz Rada Naczelna Zjednoczenia Chrzesciajańskich Demiokratów. Omawiały sytuację w AWS po przegranych przez Krzaklewskiego wyborach prezydenckich. Natomiast Ruch Społeczny AWS bronił Mariana Krzaklewskiego przed tymi, którzy domagali się jego odwołania z funkcji przewodniczącego akcji. "Jestem zasmucony tymi uchwałami" - tak decyzje trzech partii współtworzących AWS komentuje lider czwartej - Ruchu Społecznego Akcji Wyborczej Solidarność. Według Jacka Rybickiego, dążenia te stawiają pod znakiem zapytania przyszłość Akcji.

Premier Jerzy Buzek oświadczył, że po przegranej Mariana Krzaklewskiego "sytuacja w AWS wymaga mocnych i zdecydowanych działań". Zdaniem szefa rządu, Akcja jest wielką formacją polityczną, która przeszła przez euforię zwycięstwa i na pewno przejdzie też przez gorycz niepowodzenia.

06:45