Ulewne opady deszczu w Krakowie, a także okolicznych miejscowościach. Strażacy w ostatnich godzinach wyjechali do ponad tysiąca zgłoszeń i ciągle otrzymują kolejne. Najgorsza sytuacja panuje w Bieżanowie, gdzie woda przelała się przez korony wałów przeciwpowodziowych i zalała część ulic. Woda wdarła się również na teren Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla przy ulicy Focha.

Ponad 5,5 tys. strażaków walczy ze skutkami ulewnego deszczu w Małopolsce. Najwięcej interwencji po intensywnych opadach deszczu odnotowano w Krakowie oraz powiatach: wielickim, nowotarskim i oświęcimskim. 

Obecnie tam, gdzie to konieczne, strażacy ustawiają worki z piaskiem. Wszystko po to, aby woda nie dostawała się na pobliskie podwórka. 


Woda przelała się przez korony wałów przeciwpowodziowych na Bieżanowie

Intensywne opady sprawiły, że woda zaczęła się przelewać przez wały pobliskiej, niewielkiej rzeki Serafy w Bieżanowie. Zalane zostały okoliczne ulice dzielnicy m.in. Półłanki, Bieżanowska, mjr Sucharskiego, Udzieli. Tylko przy ul. Udzieli zalanych zostało pięć domów oraz parkingi podziemne w trzech blokach mieszkalnych. Przed południem przywrócono ruch na ulicach. 

Ewakuowaliśmy około 10 osób, używając quadów, pojazdów pożarniczych i łodzi, w takich miejscach, gdzie było najgłębiej  - poinformował Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej. 

Od wczoraj nieprzerwanie w akcji w Bieżanowie bierze udział około 50 strażaków. Tylko dzięki ich pomocy można dostać się do okolicznych domów, znajdujących się przy ulicy Bieżanowskiej. Kłopoty mieli też ci, którzy próbują dotrzeć do pobliskiego zakładu pracy - relacjonuje dziennikarz RMF FM Marcin Buczek.

Słuchacze przesyłają nam zdjęcia zalanego Bieżanowa za pomocą Gorącej Linii RMF FM. 

Bezsenna noc mieszkańców Bieżanowa

Kilkadziesiąt domów zostało zalanych. W niektórych miejscach woda sięga nawet metr i wyżej - przekazał Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej.

Wielu mieszkańców Bieżanowa w nocy nie zmrużyło oka. Tam, gdzie było to możliwe i konieczne wzdłuż płotów oraz ogrodzeń ustawiano worki z piaskiem. Przy niektórych bramach np. na ulicy Bieżanowskiej, leży po kilka worków z piaskiem, ale są i miejsca, gdzie jest ich ponad 20. 

Dużo domów jest zalanych. Mamy wodę w piwnicy, jadę właśnie kupić pompę, żeby tę wodę wypompować - bo na zewnątrz sytuacja już się w miarę uspokoiła, ale w środku trzeba ją jeszcze opanować - powiedział naszemu dziennikarzowi pan Przemek, mieszkaniec Bieżanowa. Woda zaczęła na szczęście już opadać.

Ten poziom rzeki musi opaść po to, by wypompowywanie wody było skuteczne. Jeżeli rzeka będzie dalej w wysokim stanie, zaczniemy pompować z niskich miejsca, to woda i tak będzie tam napływać, więc to mijałoby się z celem, ale woda już opada - powiedział Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej. 

Na Bieżanowie sytuacja jest najpoważniejsza. Podzieliliśmy teren działań na 3 odcinki bojowe. Nie wykluczone, że te działania dziś się nie zakończą. Mogą one potrwać dłuższy czas - dodał.  

Woda nadal zalega na podwórkach, w zagłębiach terenu i przy domach. Strażackie pompy pracują pełną parą. Okoliczne chodniki, jak relacjonuje nasz reporter, to w tej chwili jedno wielkie kłębowisko strażackich węży, zarówno tych krótkich, jak i długich, specjalnie łączonych i dodatkowo jeszcze przedłużanych, po to, aby wodę wypompowywać jak najdalej z zalanych terenów.

Wszędzie widać charakterystyczne dla zalanych miejsc ślady - naniesione na drogę przez wodę błoto i muł i powaloną przez rwący nurt trawę.

Woda wdarła się do szpitala

Po nocnych ulewach woda wdarła się także na teren Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla na ulicy Focha w Krakowie.

Utrudnienia dla kierowców

W akcji w Krakowie uczestniczy łącznie ponad 100 strażaków. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami w stolicy Małopolski. Obecnie przejazd przez ulicę księcia Józefa może utrudniać powalone drzewo. Poprawiła się natomiast sytuacja pod wiaduktami i w tunelach. Tam woda już opadła i ma już problemów z płynnością ruchu ulicznego.

Miejska komunikacja funkcjonuje normalnie - usłyszał w krakowskim urzędzie miasta nasz dziennikarz. 

Zalana komenda w Wieliczce

W Swoszowicach zalana jest droga, dlatego linia 265 została skrócona do przystanku Lusina Krakówka. 

W powiecie krakowskim trudna sytuacja była w gminie Zielonki, gdzie mieszkańcy tej miejscowości zmagali się z wezbraną rzeką Białuchą. W nocy zalała ona drogę wojewódzką 794, która - według relacji strażaków - jest już przejezdna.

W Wieliczce z kolei zalana została tamtejsza komenda powiatowa i JRG PSP, co utrudniło pracę Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego. 

PKP Polskie Linie Kolejowe przekazały w piątek rano, że na trasie z Krakowa do Zakopanego, na odcinku między Rabą Wyżną a Sieniawą w nocy wstrzymany został ruch pociągów. Ulewne deszcze spowodowały uszkodzenie terenu obok toru.

Ze względów na bezpieczeństwa wprowadzono komunikację zastępczą: Przewozy regionalne, Polregio - komunikacja zastępcza na odcinku Chabówka - Zakopane.









Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.