Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odwołał w nocy alarm przeciwpowodziowy na terenie miasta. Wciąż obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, ale sytuacja w regionie się stabilizuje. Przypomnijmy: fala kulminacyjna na Wiśle dotarła do miasta w piątkowy poranek i była niższa, niż prognozowano.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odwołał w nocy alarm przeciwpowodziowy na terenie miasta. Wciąż obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, ale sytuacja w regionie się stabilizuje. Przypomnijmy: fala kulminacyjna na Wiśle dotarła do miasta w piątkowy poranek i była niższa, niż prognozowano.
Piątkowa fala kulminacyjna na Wiśle w Krakowie i zalane Bulwary Wiślane /Józef Polewka /RMF FM

Z najnowszych informacji wynika, że około godziny 04:00 nad ranem wodowskaz na Wiśle znajdujący się na Bielanach wskazywał 5,14 metra wody, czyli sześć centymetrów poniżej stanu alarmowego i jednocześnie 1,44 metra powyżej stanu ostrzegawczego.

W całej Małopolsce stany alarmowe przekroczone są natomiast - jak przekazał w piątek wieczorem sztab kryzysowy - na 11 wodowskazach, a ostrzegawcze - na 15.

Dobra wiadomość jest taka, że opady w regionie słabną i - jak wynika z zapowiedzi Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie - w najbliższych dniach pogoda będzie się tam poprawiać. W województwie nie ma ostrzeżeń meteorologicznych ani hydrologicznych, sytuacja się stabilizuje. Wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, choć na niektórych możemy napotkać utrudnienia.

Generalnie na południu kraju stany alarmowe przekroczone są na rzekach w 23 miejscach: 21 na Wiśle i dwóch na Odrze.

Strażacy interweniowali w piątek w związku z ulewami blisko 1900 razy: najczęściej wyjeżdżali do akcji na Podkarpaciu, w Małopolsce i Śląskiem.