Dziś rano ktoś zadzwonił na krakowską policję z informacją, że w zalewie Bagry pływają zwłoki. Jak się okazało, było to ciało kobiety. Chwilę później wypłynęło kolejne – mężczyzny. Na miejsce makabrycznego pracują policyjni technicy i prokurator.

Pływające w Bagrach zwłoki zauważył przechodzień, który zaalarmował policję. Wydobyto ciało kobiety w wieku ok.40-50 lat. Policjanci na brzegu znaleźli ubrania i torebkę. Wszystko wskazuje na to, że należały do kobiety. Według danych z dokumentów, kobieta miała 53 lata i była mieszkanką Krakowa.

Kiedy na miejscu cały czas pracowali policjanci, z dna zalewu wypłynęły kolejne zwłoki - tym razem mężczyzny. Ponieważ nie miał przy sobie żadnych dokumentów, funkcjonariusze i będą musieli ustalić jego personalia.

Najprawdopodobniej do utonięcia obu osób doszło dzisiejszej nocy.

(j.)