Katowicka prokuratura sprawdzi finanse fundacji "Porozumienie bez Barier". Prawdopodobnie przesłucha też Jolantę Kwaśniewską. Sprawa ma związek ze śledztwem w sprawie działalności lobbysty Marka Dochnala.

Prokuratura zwróciła się już do fundacji o udostępnienie niektórych dokumentów. Być może wątek jej działalności zostanie wyłączony do odrębnego śledztwa. Na razie wniosek prokuratorów wiąże się ze sprawą pozostającego w areszcie lobbysty Marka Dochnala.

- W ramach tego śledztwa pojawiły się materiały, wskazujące na nieprawidłowości w związku z funkcjonowaniem Fundacji pani Jolanty Kwaśniewskiej. Niezbędne będzie przesłuchanie jej w charakterze świadka w tej sprawie - stwierdza szef prokuratury Janusz Kaczmarek.

Prokuratorzy będą pytać byłą prezydentową między innymi o wykaz prywatnych darczyńców fundacji. Na liście są między innymi szefowie kilkunastu spółek z udziałem skarbu państwa. Znalazł się też tam dyrektor firmy, której właścicielami byli Andrzej Kuna i Aleksander Żagiel. To oni organizowali słynne spotkanie Jana Kulczyka i pułkownika KGB Władimira Ałganowa, w czasie którego miano rozmawiać o sprzedaży polskich rafinerii Rosjanom.

Lista darczyńców fundacji Jolanty Kwaśniewskiej była w ubiegłym roku przedmiotem zainteresowania sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. 25 czerwca szefowa fundacji zeznawała przed komisją, nie zgodziła się jednak przekazać śledczym listy prywatnych darczyńców. Stwierdziła też, że po kilku spotkaniach z Dochnalem zrezygnowała ze współpracy z nim – lobbysta miał się zajmować m.in. zbieraniem funduszy na budowę kliniki przeszczepu szpiku kostnego dla dzieci.