W ciężkim stanie jest komandos postrzelony podczas ćwiczeń na strzelnicy w podwarszawskim Legionowie - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Żołnierz został raniony w brzuch, przeszedł operację. Prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w środę w przerwie między kolejnymi etapami ćwiczenia prowadzonego na specjalistycznej, dynamicznej strzelnicy w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Odbywały się tam wówczas szkolenia strzeleckie z udziałem żołnierzy Jednostki Wojskowej w Lublińcu.

Wystrzeliła broń krótka, a stało się to w trakcie dostosowywania jej do pracy z użyciem amunicji ćwiczebno-barwiącej.

Komandos został ciężko ranny w brzuch.

W szpitalu przeszedł operację.

"Jego stan rano określany był jako ciężki" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.

Natychmiast po postrzeleniu żołnierza na miejscu zjawiła się Żandarmeria Wojskowa, która zabezpieczyła dowody i przebadała alkomatem wszystkich uczestników szkolenia: byli trzeźwi.

Wszczęte zostało już śledztwo dot. nieostrożnego obchodzenia się z bronią przez jednego z żołnierzy i nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innego żołnierza.

Wojskowy, którego broń wystrzeliła, został zatrzymany. Ma usłyszeć zarzuty.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.