Niemal w całym kraju sypnęło śniegiem. W wielu regionach wciąż pada, i to intensywnie. Najwięcej problemów kierowcy mają na południu i w centrum kraju. Na drogach jest biało i niebezpiecznie ślisko - doszło do kilku poważnych wypadków i wielu kolizji. Policja apeluje do kierowców, by ci mniej doświadczeni nie wyjeżdżali w trasę.

Wiesz o zablokowanej drodze, o tirach mających problem z wjazdem pod górę na zaśnieżonych trasach, prześlij nam informację na Gorącą Linię RMF FM. Czekamy także na Wasze zdjęcia i filmy.

Tutaj znajdziesz informacje o utrudnieniach nadsyłane na Gorącą Linię RMF FM

Synoptycy nie mają najlepszych informacji. Według prognoz biało ma być przez kilka kolejnych dni. Śnieg pada prawie w całym kraju; najsłabiej na Pomorzu i Wybrzeżu.

Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w komunikacie z godz. 12, najtrudniejsza sytuacja jest obecnie w województwach: lubelskim, podkarpackim, małopolskim, śląskim, opolskim, łódzkim, świętokrzyskim, mazowieckim, dolnośląskim i w południowo-zachodniej części woj. wielkopolskiego. Tam na drogach zalega śnieg i błoto pośniegowe. Ze skutkami pierwszego w tym roku ataku zimy walczą 882 pojazdy, m.in. pługi i solarki.

Zobacz również:

Intensywne opada i do tego mocno wieje m.in. w województwie świętokrzyskim. Na drogach jest ślisko; tiry mają trudności z podjazdem pod wzniesienia. Jak informuje policja i drogowcy, ciężarówki blokują m.in. drogę krajową nr 7 Warszawa - Kraków w Łącznej i Pogorzałem, trasę nr 9 Radom - Barwinek w Sulisławicach i Młynku, 74 Sulejów - Hrubieszów w Piórkowie i Łagowie. Problemy są także w Sandomierzu na drodze 79 Warszawa - Bytom.

Na trasach pracuje 56 pługów, pługosolarek i pługopiaskarek.

Trudna sytuacja jest także na Śląsku, gdzie nawet na głównych trasach leży śnieg lub pośniegowe błoto. Na większości dróg krajowych i wojewódzkich zalega cienka warstwa pośniegowego błota; drogi lokalne są białe. Nieco lepiej jest w powiecie częstochowskim. Tam najważniejsze trasy są czarne.

Śliskie i zaśnieżone drogi zmuszają kierowców do wolnej jazdy - na drogach tworzą się więc gigantyczne korki. Na podjazdach ruch hamują ciężarówki, które nie są w stanie wjechać pod górę. Zatory tworzyły się m.in. na drodze krajowej nr 1 w Siewierzu i Podwarpiu, utrudnienia były też na drodze nr 94 w Dąbrowie Górniczej, Strzemieszycach, w kierunku Olkusza.

Policja odnotowała już sporo kolizji. Na autostradzie A4 w Rudzie Śląskiej cysterna przewożąca butle z tlenem uderzyła w barierki i stanęła w poprzek drogi, blokując dwa pasy ruchu w kierunku Wrocławia. Przez kilka godzin ruch odbywał się tam dwoma pasami ruchu. Po godz. 10 nie było większych utrudnień.

Opadom śniegu towarzyszy też silny, boczny wiatr. Z tego też powodu wszystkie loty z lotniska w Pyrzowicach były opóźnione o dwie - trzy godziny. Sytuacja poprawiła się dopiero ok. 9 rano. Teraz samoloty mogą startować bez przeszkód.

Także na Dolnym Śląsku opady śniegu utrudniają jazdę - wszystkie drogi wojewódzkie i krajowe są jednak przejezdne. Korki mogą się tworzyć w rejonach górskich: Kotlinie Jeleniogórskiej czy Kłodzkiej gdzie duże samochody ciężarowe mają problemy ze sprawnym podjechaniem pod górę.

Śliskie drogi są także w województwie podkarpackim, gdzie cały czas pada śnieg i śnieg z deszczem, a temperatury utrzymują się w okolicach zera stopni. Mimo to wszystkie trasy są przejezdne. Najgorzej jest na północy regionu. Tam dodatkowym utrudnieniem jest zajeżdżony śnieg na drogach. Według drogowców na trasach krajowych i wojewódzkich pracuje około 120 pługów.

Podobnie jest w Małopolsce. Największe utrudnienia czekają kierowców na drodze 94 (Kraków - Olkusz - Bytom) w miejscowościach Jerzmanowice, Gotkowice, Przeginia; na drodze nr 4 (w Brzesku i Sufczynie), a także na "zakopiance" (Głogoczów). Na tych trasach zalega błoto pośniegowe, a ruch odbywa się powoli. W samym Krakowie największe utrudnienia są w okolicach Ronda Grzegórzeckiego, gdzie tworzą się olbrzymie korki. W powiecie brzeskim jest odciętych od prądu 15 miejscowości.

Trudne warunki na drogach są też od rana na Opolszczyźnie, choć wszystkie drogi są przejezdne. Na drogach krajowych pracuje ponad 60 pojazdów odśnieżających. Na autostradzie A4 szczególną ostrożność kierowcy powinni zachować w rejonie Góry św. Anny. Podjazd pod górę sprawia tam kłopoty - zwłaszcza kierowcom samochodów ciężarowych.

Tak samo jest w woj. lubelskim - drogi są bardzo śliskie. Utrudnienia powodują też tiry, które ślizgają się na wzniesieniach - np. na wjeździe do Lublina od strony Warszawy drogą nr 17, gdzie utworzył się kilkunastokilometrowy korek sięgający Jastkowa.

Z kolei w województwie podlaskim właśnie zaczął padać śnieg, dotychczas jednak nie ma żadnych poważniejszych utrudnień.

W stolicy od rana doszło do siedmiu kolizji i trzech poważniejszych utrudnień w ruchu. Nie było jednak żadnego wypadku.