Komendant wojewódzki policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec naczelnika wydziału prewencji tej komendy. Powód? Policjant w czasie spotkania w Dzień Kobiet miał klepnąć ręką w pośladki pracownicę cywilną komendy.

Z ustaleń dziennikarza RMF FM Piotra Bułakowskiego wynika, że chodzi o policjanta, o którym zrobiło się głośno w 2016 roku.

Maciej Zakrzewski miał osobiście zrzucać konfetti z helikoptera m.in. na głowę ówczesnego wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego, wszystko w czasie obchodów Święta Niepodległości w Augustowie.

8 marca z okazji Dnia Kobiet w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku odbyło się spotkanie naczelników wydziałów z policjantkami i innymi pracownicami komendy. Wtedy policjant miał klepnąć ręką w pośladki pracownicę cywilną komendy.

Młodszy inspektor został już odwołany ze swojego stanowiska, na czas postępowania dyscyplinarnego zostanie przeniesiony do innej jednostki, aby nie spotkał kobiety, której dotyczy ten incydent.

Policjant został odwołany, bo zachował się w sposób poniżający, naruszający godność i nietykalność - mówił rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. Stwierdził, że nie wie, kto komendantowi przekazał informacje o tej sytuacji, czy skargę złożyła sama kobieta.

O całym zdarzeniu zostanie też powiadomiona prokuratura, aby sprawdzić, czy nie doszło tutaj do przestępstwa.

Konfetti ze śmigłowca dla wiceministra Zielińskiego

O zrzucaniu konfetti ze śmigłowca mówiło się w mediach w 2016 roku po obchodach Święta Niepodległości w Augustowie. Jego wycinaniem - w czasie służby - mieli zajmować się białostoccy policjanci prewencji.

Zakrzewski miał osobiście zrzucać biało-czerwone konfetti nad miejskim rynkiem w Augustowie z pokładu maszyny, należącej do straży granicznej.

Ówczesny wiceszef MSWiA mówił później w rozmowie z RMF FM, że kartoniki cieli na konfetti policjanci, którzy i tak nie mogli wyjść na patrol, bo mieli za krótki staż. Sprawa jest prześmiewczo rozdmuchiwana, uważam, że jej w ogóle nie ma - mówił 12 grudnia 2016 roku.

Zapewniał również, że "mieszkańcy Augustowa dziękują organizatorom - nawet ze łzami w oczach - za to, że taka uroczystość miała miejsce".

Opracowanie: