"Jutro zbiera się po raz pierwszy Sejm i Senat w odnowionym składzie. Obywatele polscy w kraju i zagranicą zdecydowali o zmianie władzy, co samo w sobie jest normalne i zdrowe w społeczeństwie demokratycznym. Mamy nadzieję, że nowa rządząca ekipa będzie miała na względzie dobro wspólne, dobro wszystkich obywateli, a zwłaszcza tych, którym niełatwo żyć" – mówił podczas mszy św. odprawionej w intencji ojczyzny w Katedrze na Wawelu metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. "Dziś modlimy się o mądrość dla polityków i wzywamy odpowiedzialnych, aby szukali sprawiedliwych rozwiązań, a przede wszystkim, by ludzie nie musieli opuszczać swoich domów i mogli żyć w sprawiedliwym pokoju" - dodał.

"Jutro zbiera się po raz pierwszy Sejm i Senat w odnowionym składzie. Obywatele polscy w kraju i zagranicą zdecydowali o zmianie władzy, co samo w sobie jest normalne i zdrowe w społeczeństwie demokratycznym. Mamy nadzieję, że nowa rządząca ekipa będzie miała na względzie dobro wspólne, dobro wszystkich obywateli, a zwłaszcza tych, którym niełatwo żyć" – mówił podczas mszy św. odprawionej w intencji ojczyzny w Katedrze na Wawelu metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. "Dziś modlimy się o mądrość dla polityków i wzywamy odpowiedzialnych, aby szukali sprawiedliwych rozwiązań, a przede wszystkim, by ludzie nie musieli opuszczać swoich domów i mogli żyć w sprawiedliwym pokoju"  - dodał.
Kardynał Stanisław Dziwisz /PAP/Stanisław Rozpędzik /PAP

Kardynał Dziwisz podkreślił, że "niezależnie od wszelkich ograniczeń i braków naszej polskiej wolności i demokracji", powinniśmy dziękować za dar życia w wolnym kraju od 26 lat.

Zdajemy sobie sprawę z politycznego sporu, dzielącego nasz naród i powinniśmy robić wszystko, aby nie był to spór jałowy, bezproduktywny, marnotrawiący ludzkie energie i możliwości rozwoju kraju - podkreślił. Apelował też, by pamiętać o tych polskich rodzinach, którym niełatwo wiązać koniec z końcem.

Pamiętajmy o bezrobotnych i o ogromnej rzeszy rodaków, którzy za chlebem wyjechali z Polski. Pamiętajmy również, że w ostatnim czasie otrzymaliśmy serię ustaw, które wcale nie budują zdrowych rodzin i zdrowego społeczeństwa, ustaw nie liczących się z Bożym prawem - wyliczał hierarcha. Metropolita krakowski mówił także, że data 11 listopada 1918 r. "wpisała się na trwałe w dzieje polskiego narodu, w jego zwycięstwa i przegrane, w jego rozczarowania i nadzieje, w jego wolę obrony i umacniania własnej kultury i języka pośród innych narodów zamieszkujących europejski kontynent".

(mn)