"Kwestia płci nie ma znaczenia przy doborze na stanowiska" - zapewnił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta pytany o to, że w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego stanowisko ministra będzie zajmować tylko jedna kobieta - Marlena Maląg. "Czasami jest układ polityczny taki, czasami inny" - stwierdził.

"Kwestia płci nie ma znaczenia przy doborze na stanowiska" - zapewnił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta pytany o to, że w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego stanowisko ministra będzie zajmować tylko jedna kobieta - Marlena Maląg. "Czasami jest układ polityczny taki, czasami inny" - stwierdził.
Sebastian Kaleta /Rafał Guz /PAP

Tutaj nie patrzy się przez pryzmat płciowości na konkretne stanowiska - przekonywał Sebastian Kaleta. W naszym obozie jest bardzo dużo kobiet, które sprawują ważne funkcje zarówno polityczne, jak i urzędnicze - dodał.

Wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że premierem w rządzie Zjednoczonej Prawicy przez dwa lata była Beata Szydło. Decyzje personalne, które zostały podjęte w aktualnym stanie i potrzebach programowych rządu są propozycjami właściwymi - ocenił.

Po rekonstrukcji rządu liczba ministerstw zmniejszy się z 20 do 14. Część resortów zostanie zlikwidowana, a zakres ich kompetencji został podzielony między nowe lub istniejące resorty.