W Jonkowie pod Olsztynem podczas wyborów samorządowych mieszkańcy głosujący na wójta będą mieć do wyboru tylko jedno nazwisko. To urzędujący wójt Wojciech Giecko, który startuje już po raz trzeci. Za pierwszym razem miał czterech rywali, za drugim - jednego, teraz - nikogo. Ale mimo wszystko nie może być pewny wygranej.

Jest to taki człowiek zaangażowany i uważam, że dalej powinien być wójtem - mówi reporterowi RMF FM Andrzejowi Piedziewiczowi mieszkaniec Jonkowa. Większość osób faktycznie popiera urzędującego wójta, ale są też tacy, którzy chcieliby zmian. Fakt, że wójt nie ma rywali, nie oznacza jednak, że musi zostać wybrany, bo będzie także możliwość oddania głosu na "nie".

Kandydata uważa się za wygranego, jeżeli w głosowaniu uzyskał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów - tłumaczy reporterowi RMF FM Dorota Białowąs z olsztyńskiej delegatury krajowego biura wyborczego. Jeżeli większość mieszkańców odda głos przeciwko wójtowi, nie zostanie on ponownie wybrany. W takim wypadku nowego włodarza wybierze rada gminy. Kandydaci zostaną wówczas zgłoszeni przez radnych, którzy ostateczną decyzję podejmą w tajnym głosowaniu.