Do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął akt oskarżenia przeciwko byłym rodzicom zastępczym z Pucka. Śledczy zarzucają Annie i Wiesławi C. znęcanie się nad podopiecznymi, w tym śmiertelne pobicie 3-latka. Dodatkowo kobieta jest podejrzana o zabójstwo drugiego dziecka - 5 letniej dziewczynki.

Prokuratura zakończyła już śledztwo w bulwersującej sprawie. Byłym rodzicom zastępczym grozi 10 lat więzienia za śmiertelne pobicie małego Kacpra. Anna C. może dodatkowo usłyszeć wyrok dożywocia za zabicie 5-letniej Klaudii.

Podejrzani złożyli wyjaśnienia. Częściowo przyznali się do udziału w przestępstwach. Oboje przebywają teraz w areszcie.

Nikt nie zauważył dramatu

Ponad rok temu do rodziców zastępczych, którzy mieli już dwójkę swoich dzieci w wieku 2 i 9 lat - trafiła piątka rodzeństwa w wieku od roku do 6 lat. W lipcu ubiegłego roku, w domu pary zmarł powierzony jej 3-latek. Pucka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy, doszli jednak do wniosku, że był to nieszczęśliwy wypadek. Dziecko miało spaść ze schodów. Dwa miesiące później zmarła 5-letnia siostra chłopczyka. Małżeństwo ponownie twierdziło, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. W połowie września ubiegłego roku przeprowadzono sekcję zwłok dziewczynki. Wynikało z niej, że 5-latka została dotkliwie pobita i właśnie to było przyczyną jej śmierci. Małżeństwo zostało zatrzymane i usłyszało zarzuty. Oboje też zostali poddani badaniom psychiatrycznym. Wynika z nich, że mogą odpowiadać za swoje czyny przed sądem.