Ponad 3 promile alkoholu miał w wydychanym powietrzu dróżnik w Jerzmanicach w Dolnośląskiem. Policję wezwali zniecierpliwieni kierowcy, którzy kilkanaście minut stali w korku przed zamkniętym szlabanem, podczas gdy torami nie przejeżdżał żaden pociąg.

Funkcjonariusze stwierdzili, że rzeczywiście szlaban jest opuszczony, a dróżnik na pobliskiej stacji PKP, mający obowiązek nim zawiadywać, jest kompletnie pijany - powiedział Piotr Klimaszewski, rzecznik prasowy złotoryjskiej policji powiedział policjant. Zatrzymany mężczyzna ma 49 lat. Zostanie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje. Na jego miejsce kolej sprowadziła zmiennika.