Nie będzie większych zmian w przyszłorocznych podatkach od osób fizycznych. Wedle wstępnych założeń resortu finansów fiskus w roku 2003 pobierać będzie od nas jak dotąd: 19, 30 i 40 procent.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że czeka nas niemal podatkowa rewolucja. Miały być nowe progi, nowe stawki - w tym 12 proc. Przymierzał się do tego Marek Belka. Po jego odejściu z resortu finansów plany podatkowej rewolucji powędrowały do kosza.

Na pewne informacje w tej kwestii musimy jednak jeszcze poczekać do czasu, kiedy zostanie przyjęty nowy budżet. Jeśli okaże się, że na planowane wydatki starczy wpływów z podatków wedle dotychczasowej stawki, wtedy pozostanie ona bez zmian. Gorzej jeśli pieniędzy będzie brakowało, wówczas bowiem „ręka" fiskusa może znów stać się bardziej pazerna.

Foto Archiwum RMF

18:10